Lubrzanka II Kajetanów 1:1 (0:1) Victoria Mniów
OKIEM TRENERA: Pojedynek biało-zielonych z Lubrzanką II Kajetanów miał jednego, zdecydowanego faworyta. Nikt się jednak nie spodziewał, że walcząca o A klasę Victoria może stracić jakiekolwiek punkty a jednak.
Przed meczem z Lubrzanką miałem problem z zestawieniem linii obrony. Brak Michała Kwaskowicza, Michała Lisowskiego a także w ofensywie Mateusza Milcarza dał do myślenia. Stąd nieoczekiwane powołanie Krystiana Rusińskiego. Na uniwersalność Mateusza Kaniowskiego również jest godna podziwu. Mieć w składzie zawodnika który potrafi grać praktycznie na każdej pozycji to prawdziwy skarb. Tym razem zagrał jako rozgrywający...
Pierwsza połowa to dużo walki i wymiana ciosów. Z kilku akcji które mieliśmy wykorzystaliśmy tylko jedną, a dokładniej wykorzystali ją gospodarze. Po dośrodkowaniu w pole karne Mateusza Kaniowskiego bramkę samobójczą strzelił jeden z zawodników gospodarzy. Do przerwy wynik się nie zmienił.
Druga połowa to nasz pressing. Niestety po jednej z akcji „poszła” kontra i bramkę zdobyły rezerwy Lubrzanki. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. O ostatnich minutach meczu nie chcę się rozpisywać, choć powinienem… Najważniejsze, że wciąż mamy szanse i ciągle wszystko jest w naszych rękach, nogach i głowach.
Obecny Kurs: WYGRAĆ NAJBLIŻSZE SPOTKANIE!
Do wtorku!
Michał Kraszewski
|
dzisiaj: 57, wczoraj: 108
ogółem: 1 356 555
statystyki szczegółowe